czwartek, 4 czerwca 2015

Druga Szansa - Katarzyna Berenika Miszczuk

OPIS

Młoda dziewczyna budzi się w pokoju, którego nie zna – co gorsza, nie poznaje własnego odbicia w lustrze i nie może przypomnieć sobie swojego imienia. Z czasem okazuje się, że nazywa się Julia Stefaniak, a w pożarze zginęła cała jej rodzina – jedynie Julii udało się przeżyć, choć na skutek odniesionych obrażeń straciła pamięć. I choć nazwa ośrodka powinna dodawać dziewczynie otuchy, Julia nie potrafi pozbyć się wrażenia, że coś jest nie tak. Jedna z pacjentek nieustannie przepowiada jej śmierć, w pokoju Julii pojawia się tajemnicza dziewczyna, a tuż przed zaśnięciem słyszy szepty. Co zrobić w sytuacji, w której nie możesz zaufać nawet sobie?

RECENZJA

Przyznam się, że wybrałam książkę ze względu na okładkę. Jest taka tajemnicza i nieco przerażająca.
Drugą rzeczą był opis. Nie przypomina wam czegoś? Nigdy nie czytałam Dotyku Julii, ale wiem, że owa panna także budzi się w podobnym miejscu. Do tego dziewczyny mają tak samo na imię.

Początek, jak można wywnioskować, jest opisem wielkiego zagubienia głównej bohaterki. Poznaje ona swoją terapeutkę, Zofię Morulską, przez innych nazywaną Tapetą. Nadchodzą leki, leki i jeszcze raz leki.
Dowiadujemy się też, że kruki żyjące niedaleko ośrodka Druga Szansa upatrzyły sobie naszą Julkę.
To nie koniec dziwactw.
Kobieta mieszkająca kilka pokoi obok wykrzykuje dziwne rzeczy o śmierci. Mała dziewczynka na stołówce obserwuje Julię, a szczytem wszystkiego jest głos, rozkazujący otworzyć oczy.

Chyba nie da się lepiej rozpocząć pobytu w psychiatryku.
Dochodzi jeszcze Adam, przystojny i zbyt śmiały chłopak, który cieszy się, że w Drugiej Szansie pojawił się ktoś zbliżony do niego wiekiem.

Gdy tylko Julka nie bierze leków, świat dookoła zaczyna wariować. Do tego rzeczywistość ukazywana przez Morulską wydaje się być niezgodna z skrawkami wspomnień głównej bohaterki. Kiedy prawda jest na wyciągnięcie ręki, fakty wirują.

Teraz ogółem o książcę.
Ta historia trzyma w napięciu aż do końca. I nie, nie ściemniam. Choć i tak nie wiadomo, o co chodzi, a jak już niby wiadomo, to i tak nie wiadomo.
Piękne zdanie.
Utrzymana w ciemności, przerażająca i zadziwiająca akcja pozwoliła mi przebywać w Drugiej Szansie razem z Julką, Adamem i innymi.
Leki, które działają tak, jak nie powinny.
I kruki.
Przysięgam na bogów, będę się ich bać przez ten okres mojego życia.

Czy tajemniczy ośrodek potrafi pomóc? Czy Magdalena, szalona pacjentka, bredzi głupoty? Kruki, presonel, doktorzy... naprawdę robią wszystko dla twojego dobra?

 4,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz